Gdy druga połowa to „większa połowa” – historia Milevy Marić

Tygodnik „Time” w wydaniu z 31 grudnia 1999 roku uznał Alberta Einsteina za człowieka stulecia. Jeśli jednak wierzyć powiedzeniu, że za każdym sukcesem mężczyzny stoi wyjątkowa kobieta, to w przypadku Alberta Einsteina tą kobietą była z całą pewnością Mileva Marić, jego zupełnie nieistniejąca w świadomości społecznej pierwsza żona. Dlaczego tak mało wiemy o kobiecie, która zawładnęła uczuciami Einsteina na tyle silnie, że związał się z nią wbrew woli własnej rodziny? Kim była i jaki miała wpływ na pracę męża?

Czytaj dalej

nauki humanistyczne

Te pytania na długo pozostawały bez odpowiedzi, ponieważ uczony skrzętnie pozbył się wszelkich pamiątek dotyczących jego związku z Milevą. Co więcej, zgodnie z jego ostatnią wolą publikacja ich korespondencji możliwa była najwcześniej 30 lat po jego śmierci. W ten sposób opinia publiczna dowiedziała się o istnieniu Milevy dopiero w 1987 roku. Opublikowane listy i ocalałe dokumenty wskazują wyraźnie, że Mileva Marić i Albert Einstein współpracowali naukowo, a ich biografowie wciąż szukają odpowiedzi na pytanie, jak duży był jej wkład w przełomowe prace męża. 

Mileva Marić przyszła na świat 19 grudnia 1875 roku w Titelu w Wojwodinie (autonomiczny okręg w północnej Serbii) znajdującym się wówczas w granicach cesarstwa austro-węgierskiego. Niestety z powodu komplikacji podczas porodu dziewczynka miała zwichnięty staw biodrowy, co spowodowało, że całe życie kulała. Ojciec Milevy, Milosz Marić, był oficerem armii austro-węgierskiej, a ponieważ dwójka jego starszych dzieci zmarła, nad życie kochał niepełnosprawną córeczkę. Zdaniem rodziców szanse Milevy na zamążpójście były z powodu kalectwa znikome i dlatego postanowili zapewnić córce jak najlepsze wykształcenie, gwarantujące jej bezpieczną przyszłość. I chociaż takie podejście odbiegało od obowiązujących wówczas standardów dotyczących wychowania dziewcząt, ojciec wspierał Milevę i zachęcał do nauki przedmiotów ścisłych. Wkrótce okazało się, że dziewczynka jest bardzo błyskotliwa i ma talent do nauki. W szczególności celowała w przedmiotach ścisłych, chociaż łatwo też uczyła się języków obcych i była bardzo muzykalna. Po kilku latach nauki Milevy w gimnazjach w Nowym Sadzie i w Sremskiej Mitrovicy Milosz Marić podjął starania, aby 15-letnia córka mogła dołączyć do gimnazjum dla chłopców w Zagrzebiu, gdzie poziom nauczania był znacznie wyższy, a co więcej, dawał szansę na przygotowanie się do studiów uniwersyteckich. Po uzyskaniu wymaganego zezwolenia Mileva Marić przekroczyła próg gimnazjum dla chłopców w Zagrzebiu i jako jedna z pierwszych dziewcząt w monarchii austro-węgierskiej stała się jego uczennicą. Zapewne pojawienie się Milevy w gimnazjum – jak i sam fakt, że pozwolono na taki ewenement – musiało zrobić ogromne wrażenie na nauczycielach, egzaminatorach i uczniach. Jak można się spodziewać, nie została ciepło przyjęta przez kolegów. Drwiono z jej kalectwa i wytykano brak urody, a jej celujące oceny z większości przedmiotów powodowały zazdrość kolegów, którzy intelektualnie nie stanowili dla Milevy żadnej konkurencji. Jednak wybitne wyniki w nauce zapewniły Milevie drogę do kariery naukowej. Końcowe egzaminy zdała z wyróżnieniem w  1894 roku. Z matematyki i fizyki otrzymała najwyższe oceny w szkole. 

Teraz pozostało jedynie wybrać uczelnię. W tym czasie niewiele z nich przyjmowało kobiety. Jednym z nielicznych wyjątków był Uniwersytet w Zurychu. Tę właśnie uczelnię wybrała Mlieva, kierując się zapewne także tym, że zajęcia dla studentów prowadzone były w języku niemieckim, który Mileva opanowała perfekcyjnie, a nie – jak na Sorbonie – po francusku. Co zadziwiające, wybrała studia medyczne, które szybko porzuciła dla politechniki. Pomimo początkowych trudności 21-letnia Mileva Marić została piątą kobietą, którą oficjalnie przyjęto na studia na Politechnice Federalnej w Zurychu, znanej dzisiaj jako Szwajcarski Instytut Technologiczny (ETH). Był rok 1896.

W murach swej wymarzonej uczelni Mileva Marić poznała 17-letniego szczupłego bruneta o bujnej czuprynie, niejakiego Alberta Einsteina. Łączyło ich wiele – wspólna pasja do nauk ścisłych, fascynacja muzyką i marzenia o pracy naukowej. Albert był pod ogromnym wrażeniem koleżanki, z którą mógł rozmawiać jak równy z równym i która była tak inna od znanych mu kobiet. Wydaje się, że Mileva na początku znajomości traktowała podkochującego się w niej kolegę z pewnym dystansem. Świadczy o tym fakt, że kiedy wyjechała na Uniwersytet w Heidelbergu jako wolna słuchaczka, by uczęszczać na wykłady noblisty Philippa Lenarda, odpisywała na listy Einsteina raczej chłodno i z dużym opóźnieniem, skupiając się głównie na relacjonowaniu zajęć ze sławnym fizykiem. Jednak upór i niewątpliwy czar Alberta stopniowo zmniejszał dystans Milevy i stało się tak, że po powrocie do Zurychu ich miłość rozkwitła. Wspólne chwile spędzali, dyskutując o fizyce, prowadząc doświadczenia i obliczenia. Co ciekawe, w tym duecie to właśnie Mileva była bieglejszym matematykiem.

Państwo Marić patrzyli przychylnie na związek córki z młodym fizykiem. Uważali, że mężczyzna podzielający te same pasje sprawi, że Mileva będzie szczęśliwa w życiu prywatnym oraz rozwinie się zawodowo. Rodzina Einsteina nie zaakceptowała jednak wybranki syna. Według nich była dla niego za stara, zbyt oddana nauce, a do tego kulawa. Ich niechęć wzmagał fakt, że nie była ani Żydówką, ani Niemką. Mimo spektakularnych sukcesów naukowych podczas dwóch pierwszych lat studiów latem 1900 roku Mileva nie zdała egzaminów końcowych. I chociaż z fizyki otrzymała ocenę 5,5, jej stopnie z innych przedmiotów obniżyły średnią do 4, a to pozbawiało ją upragnionego dyplomu. Jakie były powody tej porażki, można jedynie spekulować. Być może zakochana Mileva zbyt mało czasu poświęciła na naukę. Możliwe jest też to, że ze względu na brak czasu nie opanowała całego materiału. Należy podkreślić, że kilka miesięcy wcześniej musiała zdawać egzamin międzykursowy, który jej koledzy z roku zdawali wtedy, gdy ona przebywała na Uniwersytecie w Heidelbergu. Niestety wpływ na wynik egzaminu mógł mieć także fakt, że był to egzamin przed męskim gronem profesorskim, delikatnie mówiąc niechętnym temu, aby kobiety uzyskiwały dyplomy uniwersyteckie z nauk ścisłych. Jeśli chodzi o Alberta, to uzyskał średnią 4,91, którą zaokrąglono do wymaganej piątki. Zdołał uzyskać dyplom, jednak nie zaoferowano mu pracy. Młodzi kochankowie przybici niepowodzeniami postanowili, że Einstein uda się do rodziców, a Mileva będzie pracowała w Zurychu jako asystent laboratoryjny i będzie przygotowywała się do egzaminów poprawkowych. Podczas tego roku Marić nadal spotykała się z Albertem. W grudniu 1900 roku przygotowali swoją pierwszą publikację. Artykuł ukazał się rok później w czasopiśmie „Annalen der Physik”. Jedynym oficjalnym autorem tej pracy był Albert Einstein. Najprawdopodobniej decyzja dotycząca autorstwa pracy została podjęta wspólnie. Mileva chciała pomóc Albertowi w wyrobieniu sobie renomy w świecie naukowym, a biorąc pod uwagę ówczesny stosunek do kobiet w nauce, publikacja napisana wspólnie z kobietą byłaby najprawdopodobniej traktowana mniej poważnie. Albert bez większych skrupułów przyjął poświęcenie ukochanej. Na dwa tygodnie przed terminem planowanego egzaminu poprawkowego Mileva odkryła, że jest w ciąży. Zdruzgotana nie była w stanie należycie skupić się na nauce i oblała poprawkę, co ostatecznie pozbawiło ją możliwości uzyskania dyplomu i przekreśliło szansę na samodzielną karierę naukową.

Ciąża w stanie panieńskim była powodem do wstydu i skazywała na społeczny ostracyzm. Bezrobotny Albert nie kwapił się z też oświadczynami, a jego rodzina, nie akceptując związku z Milevą, przestała przekazywać mu pieniądze. Aby zarobić na życie, Albert udzielał korepetycji. W styczniu 1902 roku, w domu swoich rodziców w Nowym Sadzie w Serbii, Mileva urodziła córeczkę, którą nazywała Lieserl. I tutaj pojawia się bardzo interesujący aspekt tej opowieści, ponieważ do dziś nie wiadomo, co stało się z dzieckiem. Część biografów Marić i Einsteina uważa, że zostało oddane do adopcji, choć istnieją także poszlaki wskazujące, że dziecko zmarło na szkarlatynę. Najprawdopodobniej Albert nigdy nie widział swojej pierworodnej córki, a jego ojcostwo wyszło na jaw dopiero 30 lat po jego śmierci. Dzięki protekcji znajomych Einstein otrzymał w końcu posadę w Urzędzie Patentowym w Bernie, wtedy też jego ojciec udzielił zgody na małżeństwo z Milevą. Pobrali się w styczniu 1903 roku. Albert pracował, a Mileva zajmowała się domem. W maju 1904 roku przyszedł na świat ich syn, Hans-Albert. Kiedy ojciec Milevy przyjechał do Berna, żeby zobaczyć wnuka, i zaproponował zięciowi pomoc finansową, Einstein odmówił, argumentując tym, że nie poślubił Milevy dla pieniędzy, tylko z miłości. Dodał, że wszystko, co zrobił i osiągnął, zawdzięcza Milevie, która jest dla niego źródłem inspiracji i aniołem stróżem. Analiza listów Milevy i Alberta nie pozostawia żadnych wątpliwości, że darzyli się wielkim, pełnym czułości uczuciem. Niestety ich miłość nie przetrwała próby czasu.

Rok 1905 był dla Einsteina przełomowy. Opublikował prace o ruchach Browna, o kwantowej teorii efektu fotoelektrycznego, o elektrodynamice ciał w ruchu oraz słynną pracę pod tytułem Czy bezwładność ciała zależy od zawartej w nim energii?. Ale czy Albert Einstein był jedynym autorem tych publikacji? Zdania biografów na ten temat są podzielone. Nie ulega wątpliwości, że Albert podziwiał inteligencję żony. Wiadomo także, że wybitnie uzdolniona Mileva była w stanie nie tylko pomagać mężowi, ale także pracować z nim ramię w ramię. Domysły w tej sprawie podsycane są licznymi dwuznacznymi cytatami z ocalałych listów. 27 marca 1901 roku Albert napisał do Milevy: „Ależ będę szczęśliwy i dumny, kiedy będziemy razem i będziemy mogli uwieńczyć sukcesem nasze prace nad względnością ruchu”. Nasze, a nie moje... Z kolei w roku 1905 Mileva napisała do przyjaciółki: „Zakończyliśmy prace, które uczynią mego męża słynnym na cały świat”. My, a nie mój mąż. Z zachowanych wspomnień rodziny i przyjaciół państwa Einsteinów można także wiele się dowiedzieć. Brat Milevy, Milosz Marić junior, wspominał, że Einstein w rozmowie z nim przyznał, że potrzebuje żony, ponieważ rozwiązuje ona problemy matematyczne, które napotykają w swoich badaniach. Z całą pewnością Einstein potrzebował pomocy w opracowywaniu matematycznego aspektu swoich teorii, bo wiadomo, że po rozstaniu z pierwszą żoną zlecał wykonywanie skomplikowanych obliczeń do swoich prac matematykowi Marcelowi Grossmanowi. Skoro nie potrafił zrobić ich samodzielnie w późniejszych etapach swojej kariery, ktoś także musiał robić to za niego wcześniej. Ciekawe jest też jedno ze wspomnień ojca Milevy, który pewnego dnia usłyszał od córki: „Przed wyjazdem ukończyliśmy ważną pracę naukową, która przyniesie mojemu mężowi sławę”. I znowu w tej wypowiedzi pojawia się znaczący zaimek „my”. Praca, o której Mileva opowiadała ojcu, to nic innego jak teoria względności. Przyjaciele pary zgodnie potwierdzali także, że małżonkowie poddawali szczegółowej analizie prace sławnych fizyków i matematyków publikowane w naukowych periodykach. Zachowała się także kartka ze studenckiego zeszytu Einsteina, gdzie jego zapiski i obliczenia zostały poprawione przez Milevę. Czy będąc już żoną wielkiego fizyka robiła to samo w nadziei, że jej działania przyniosą sukces im obojgu? Może naiwnie liczyła na to, że sukces będzie wspólny, ponieważ są jedną skałą – Ein Stein. Kolejnym kamyczkiem do ogródka, jeśli chodzi o współautorstwo Milevy w pracach męża, jest nekrolog Pamięci Alberta Einsteina napisany w 1956 roku przez radzieckiego fizyka Abrama Ioffe. Twierdził on,  że w czasie swego stażu doktorskiego widział rękopis pracy dotyczący szczególnej teorii względności u Wilhelma Röntgena, który był członkiem rady redakcyjnej czasopisma „Annalen der Physik”. Rękopis był podpisany nazwiskiem „Einstein-Marity”. Marity była urzędową (węgierską) wersją nazwiska Marić. Mileva używała go jedynie w oficjalnych dokumentach, na przykład na akcie ślubu. Dlaczego jednak nazwisko drugiego autora zostało pominięte lub wykreślone z opublikowanej wersji artykułu, nie wiadomo. Ważnym argumentem przytaczanym przez zwolenników znaczącego wkładu Marić w prace Einsteina jest to, że po rozstaniu ze swoją pierwszą żoną nie opracował on już żadnej przełomowej teorii. Istnieje jednak wielu przeciwników poglądu o współudziale Milevy w pracach męża. Zwracają oni uwagę na to, że mimo starań nie udało jej się ukończyć studiów i brakuje jakichkolwiek twardych dowodów, takich jak na przykład sprawozdania, wspólne zapiski czy obliczenia, które mogłyby być niezbitym dowodem w tej sprawie. Dodatkowym argumentem jest to, że listy pisane przez Alberta do Milevy są przepełnione fizyką, natomiast w jej odpowiedziach temat ten jest marginalizowany. Tego jak było naprawdę, niestety nie dowiemy się nigdy.

W 1909 roku Einstein został profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie w Zurychu. Rok później przyszedł na świat drugi syn państwa Einsteinów Eduard, „Tete”, jednak narodziny drugiego dziecka nie poprawiły pogarszających się między małżonkami relacji. W roku 1911 rodzina przeniosła się do Pragi, gdzie Einstein został profesorem zwyczajnym. Mileva czuła się tam bardzo samotna i nieszczęśliwa. W 1912 roku Einstein z rodziną wrócił do Zurychu, a następnie przeniósł się na Uniwersytet Berliński. Wówczas w życiu Einsteina pojawiła się bliska kuzynka – Elsa, z którą wdał się w romans. Niedługo później Mileva otrzymała od swego męża szczegółowe warunki, które musiałyby być spełnione, aby Einstein zgodził się zakończyć romans i wrócić na łono rodziny. Lista ta obejmowała między innymi zakaz wszelkich kontaktów z Einsteinem poza obowiązkami towarzyskimi, zakaz odzywania się do Einsteina i nakaz milczenia oraz bezzwłocznego opuszczenia pomieszczenia, w którym przebywała, na jego żądanie. Lista nakładała na Milevę obowiązek prania jego ubrań i sprzątania po nim, nakaz przygotowywania dla niego trzech posiłków dziennie oraz zakaz dotykania jego biurka. Mileva miała również zobowiązać się do niekrytykowania męża w obecności dzieci. Upokorzona Mileva wraz dziećmi wróciła do Zurychu i sama utrzymywała rodzinę, udzielając korepetycji z przedmiotów ścisłych i prywatnych lekcji gry na instrumentach. Było to w roku 1914. Ostatecznie Einstein rozwiódł się z Milevą 14 lutego 1919 roku, oficjalnie przyznając się przed sądem do cudzołóstwa. Decyzją sądu miał płacić alimenty i zdeponować w banku 40 tysięcy marek niemieckich, z których odsetki były do dyspozycji Milevy. Jeszcze w tym samym roku poślubił Elsę. Co bardzo intrygujące, w ich papierach rozwodowych Albert Einstein zobowiązał się, że pieniądze z jego ewentualnej Nagrody Nobla w całości trafią do byłej żony. Czy była to obietnica wynikająca z chęci zadośćuczynienia żonie za jej wkład w badania, czy próba skłonienia Milevy do szybszego rozwodu albo uciszenia jej – można jedynie spekulować. Niezbyt przekonująca wydaje się wysuwana przez część biografów teza mówiąca o tym, że był to dżentelmeński gest i próba zapewnienia lepszego bytu dzieciom. Gdyby Einstein rzeczywiście chciał zabezpieczyć synów, raczej nie zdecydowałby się na wykorzystanie do tego celu pieniędzy, których jeszcze nie miał i co do posiadania których w przyszłości nie mógł mieć żadnej pewności. Wydaje się więc wysoce prawdopodobne, że nie chodziło tu o dzieci, a o Milevę.

Jak czas pokazał, dla Milevy zapis ten okazał się bardzo korzystny. W 1921 roku za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego Albert Einstein otrzymał Nagrodę Nobla z fizyki. Podstawą wyjaśnienia były badania Lenarda, na którego wykłady uczęszczała Mileva, przebywając na stypendium w Heidelbergu. Pieniądze zgodnie z obietnicą trafiły do Milevy i miały zapewnić jej i dzieciom stabilizację finansową. Kupiła za nie trzy mieszkania i czerpała zyski z wynajmu. Jednak okazało się, że nie są one w stanie pokryć wydatków Milevy związanych z leczeniem chorego na schizofrenię Eduarda. Z powodu długów powstałych w wyniku leczenia syna Mileva zdecydowała się na sprzedaż dwóch z trzech zakupionych mieszkań. W 1925 roku rozważała napisanie pamiętników, ale były mąż skutecznie odwiódł ją od tego pomysłu. Bliscy po kolei ją opuszczali. Najpierw na udar zmarł jej ukochany ojciec, potem matka, a następnie siostra. Kiedy jej starszy syn, Hans, wyemigrował wraz z rodziną do Stanów Zjednoczonych, opieka nad Eduardem spoczywała tylko na jej barkach. Marić do końca życia opiekowała się synem, którego stan pogorszył się do tego stopnia, że zaczął być agresywny wobec matki. Mileva odeszła zapomniana i niedoceniona. Zmarła 4 sierpnia 1948 roku w wieku 72 lat w szpitalu w Zurychu. Została pochowana na cmentarzu Nordheim.

Talent i aspiracje wybitnej kobiety przyćmił blask naukowej sławy jej męża, który nie oglądając się na nikogo, bezpardonowo wspinał się na sam szczyt naukowego panteonu. Pytanie o to, ile Mileva mogłaby osiągnąć, gdyby tylko inaczej ulokowała uczucia, nasuwa się samo. Czy gdyby trafiła na męża wspierającego jej karierę, takiego jak na przykład Piotr Curie, nie uczylibyśmy się o niej w szkole? Ciekawe jest też to, czy Einstein bez swojej pierwszej żony zostałby noblistą i człowiekiem stulecia. Może gdyby się nie spotkali, historia nauki potoczyłaby się zupełnie inaczej… Mam wrażenie, że kiedy patrzymy na wielkiego Alberta Einsteina przez pryzmat jego związku z Milevą, dostrzegamy obraz diametralnie inny od tego, który obecny jest w powszechnej świadomości. Pozytywnie zakręcony geniusz, który z rozwichrzoną czupryną i w dwóch różnych skarpetkach wymyśla przełomowe teorie, ma też drugą, mniej medialną twarz.

Na zakończenie proponuję toast: „Za Milevę Marić, która miała w życiu znacznie mniej szczęścia niż rozumu”.


Opublikowano w dziale nauki humanistyczne dnia 21 paź 2021

Żródła

Asmodelle, E. (2015)The collaboration of Mileva Marić and Albert Einstein. Asian Journal of Physics, 24, Pobrano z: https://arxiv.org/ftp/arxiv/papers/1503/1503.08020.pdf (Dnia: ).

Finkbeiner, A. (2019) The debated legacy of Einstein’s first wife. Nature, 567, 28-29.

Gagnon, P., (2020) The Forgotten Life of Einstein's First Wife. Pobrano z: https://arxiv.org/pdf/2002.08888.pdf (Dnia: ). 

Highfield, R., Carter, P. (1995) Prywatne życie Alberta Einsteina, Prószyński.

Krstić, D. (2004) Mileva & Albert Einstein: Their Love and Scientific Collaboration. Didakta d.o.o. Radovljica.

Pospieszny, T. (2019) Pasja i geniusz. Kobiety, które zasłużyły na Nagrodę Nobla. Wydawnictwo Po Godzinach.

Terrell, H., Benedict, M. (2017) Pani Einstein. Znak Horyzont.

Troemel-Ploetz, S. (1990) Mileva Einstein-Marić: The woman who did Einstein's mathematics. Women's Studies International Forum, 13, 415-432.


Zdjęcie: Unknown author - http://ba.e-pics.ethz.ch/latelogin.jspx?records=:33805&r=1448594392396#1448594400592_1, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5507854